Altly – (kolejna) alternatywna dla Facebooka
Co jakiś czas docierają kolejne doniesienia o powstawaniu nowej konkurencji dla Facebooka. Większość chyba z nich swoje źródło ma we frustracji spowodowanej działaniem giganta. Zazwyczaj chodzi o ustawienia prywatności. Dzisiaj Ewa Lalik (swoją drogą bardzo lubię jej teksty) na Spider’s Web napisała o kolejnym portalu powstającym na tej samej zasadzie – Altly.
Czy ludzie rzeczywiście oczekują portalu, który zastąpi ich ulubionego Facebooka? I przede wszystkim – czy portal tego typu ma w ogóle szansę powstać? Czy da się zrobić serwis, który będzie trzymał informacje o użytkowniku zamknięte, a jednocześnie jego największą funkcjonalnościa będzie dzielenie się wszystkim ze znajomymi? Kto będzie chciał wrzucić zdjęcie do portalu a potem mozolnie wybierać kto może je obejrzeć lub skomentować. A kto jeszcze otagować. Zawsze trzeba wybierać między uogólnieniem a wymagającą pracy precyzją. Czy przeciętny użytkownik Facebooka jest gotowy na klikanie wszystkich opcji, żeby wszystko działało tak, jak on chce i czy jak już użytkownicy pozamykają dostępy (albo będą domyślnie zamknięte), to portal będzie miał jeszcze na czym zarabiać?
A ja nadal nie wiem do czego ludziom służy Facebook.
Zarejestrowałem się kiedyś w jednym z nie-Facebooków – Friendika – ale nie wiem co miałbym z tym robić.
Forever Alone – jak już nawet na społecznościówkach nikt nie chce być twoim przyjacielem.
😀
IMO w społecznościówkach nie ma „przyjaciół”. Są co najwyżej „znajomi”, a to i tak słowo na wyrost.
No, ale nawet jak się ma już tych friendsów, to po co to?
W realu można pójść na piwo, do kina, wyjechać za miasto, urządzić nockę filmów z zombie, itp. Jak ma się do tego FB czy NK?
No chyba, że ktoś chce się podbudować zbierając wyznawców na fanpejdżu, ale to się kwalifikuje na terapię.
Ja siedzę na diasporze (diasp.eu) z kilkoma znajomymi i nam tam dobrze.
joindiaspora.com